lip 18 2002

Lipcowy poranek..


Komentarze: 3

..zacza sie nad wyras przyjemnie. Gdyby nie to, ze obudzilam sie o 6.30 bylby idealny. Niestety, zaden nie byl idealny. To chyba w moim przypadq normalne. Nie wiem czy mozna to nazwac problemem, ale chyba tak. Chce isc do kina. Powiedzialam, ze pojde. A tym czasem chyba nie moge, bo za bardzo czasu nie mam : / . Kijowka. I co teraz zrobic. Pojde, nie pojde...qrwa mac. Tak nie mozna..

boro : :
18 lipca 2002, 00:00
Dzieki, że mnie pocieszyłaś.Troszke mi sie humorek poprawił.Dobrze że przynajmniej są te komentarze do notek, bo bym chyba nie przezyła...wywaliłabym tego bloga do kosza.Mam nadzieje że wkońcu nasze bloczki zadziałają.Próbowałam tutaj wstawićsobie szablon przedchwilą i znów lipa...gdzie na tym ekranie jest słówko"zapisz" bo ja nie widze.Ciekawe, ale wydaje mi się że stronka blog.pl jest w budowie skoro nie spotkałam jeszcze nikogo od wczoraj żeby mu/jej dzialało.Tak sie zapytam.Czy na blog.pl też masz ksywke boro?(blogin)
18 lipca 2002, 00:00
Wiesz cio? Ja chyba rzucam ten blog na blog.pl. Tu jest niby bardziej kitowo, ale jak się znasz moze być fajnie. poza tym, tu ludzie nie potrafią robić zajebistych blogów. Ach! Thanks za wpis do ksiegi:) Twój blog jest świetny. Fajna ta fotka , nie wiem co to jest, ufo? ale w każdym razie fajna. 3maj się! Bye bye
18 lipca 2002, 00:00
ja bym bardzo chętnie porwał cię do kina - tylko napisz mi proszę coś o sobie

Dodaj komentarz